piątek, 28 grudnia 2012

Odcinek 3


-Ja uwielbiam ją! Ona tu jest! I tańczy dla mnie!-nuciłam, a w zasadzie wrzeszczałam, przeglądając się w dużym, pałacowym lustrze. Tak, od dzisiaj mieszkam w pałacu. Wiecie, tym białym klasztorze na końcu śliwkowej rzeki, który wygląda jak kościół. Czyli sprawa mieszkania załatwiona.

Pewnie zastanawiacie się, kim był ten gościu z kozią bródką do ziemi. Otóż, przedstawił się jako niejaki sensej Piróg. Załatwił mi fuchę. Jaką spytacie? Ha! Nie mogę wam zdradzić. Jest ściśle tajna. Archiwum X i te sprawy... wiecie. Ale mogę dać wam wskazówkę. Zaczyna się na "ni-", a kończy na "-nja". Wiem, że to piekielnie trudna zagadka, ale więcej zdradzić nie mogę.

Będąc lamą ni... nja mogę czytać wam w myślach (no nie na serio, ale żeby było ciekawiej przyjmijmy że tak, ok? Plooosie! ja tak ładnie pooosie!). Żeby to wam udowodnić powiem wam co własnie myślicie. Zastanawiacie się, czemu stoję przed wielkim lustrem (jeśli tak nie pomyślałeś, to udawaj że i tak zgadłam).

No więc, odpowiadając na wasze pytanie, przymierzam właśnie obcisłe, czarne, lateksowe wdzianko ni...nji. Trochę wyrywa futerko (darmowa depilacja. O noł! To coś chce mnie pożreć, poczynając od mich włosów!)Ta.. Ninja musi się poświęcać, żeby...

Czy ja właśnie zdradziłam wam mój zawód?! Nie! To nie może być prawda! Złamałam kodeks lamy! Noł! Na pewno jak sensej piróg się dowie wypędzi mnie! Albo da na pożarcie głodnym wielorybom! Te ryby mnie zjedzą! Ja nie chce być pożarta przez wielką rybę! Albo gorzej! Może zabrać mi żelki! Noł! Nieee! tylko nie żelki!

-Ehm... Dlaczego leżysz na plecach na marmurowej posadzce przed ogromnym lustrem, w lateksowym wdzianku, z kończynami w górze i wywalonym na wierzch językiem?-spytał grubym głosem sztuciec, którego zauważyłam dopiero teraz.

Podniosłam się z podłogi (ściśle mówiąc-marmurowej posadzki) i otrzepałam. Zamknęłam buzię, zmarszczyłam brwi (lamy mają brwi?) i przyglądałam się chwilę gadającemu sztućcowi. W końcu odezwałam się, mówiąc nad wyraz szybko:
-Na pewno nie zdradziłam nikomu tajemnicy ninji!
-Jakiej tajemnicy ninji?
-yyy Żadnej.

Sztuciec wzruszył ramionami, dodał tylko, że jutro mam się stawić na trening i wyszedł.
_____________________
Wiiiii   i jest odcinek 3! Czytać i komentowaać lamy :**
Dzisiejszy rozdział dedykuje mojej kochanej Gabi, Hadzi i Iwonce ;D kocham was siostry i siostry sióstr

4 komentarze:

  1. Hehe świetny odcinek ;) Ninja w akcji, poprawka. Lama Ninja w akcji ;)
    I jeszcze umie czytać w myślach XD
    Czekam na NN
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe xD
    Lama ninja! ;P
    Świetny odcinek ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny odcinek, dopiero teraz zaczęłam czytać wasz blog, ale muszę przyznać, że jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste!! Dawaj dalej <33

    OdpowiedzUsuń